W bardzo mroźne choć już marcowe popołudnie w Galerii "Zamek" Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki ZAMEK odbyło się otwarcie niezwykłej wystawy. Niezwykłej z co najmniej dwóch powodów. Pierwszy to oczywiście prezentowane prace, które - jak twierdzą znawcy - są "wysokich lotów" i choć ten powód jest właściwie regułą w tej Galerii, to drugi powód jest wyjątkowy i unikatowy, ponieważ swoje prace prezentowali ojciec i syn jednocześnie.

Ojciec Marek Wiatr (malarstwo) jest artystą śpiewakiem, syn Tomasz Wiatr (rysunek) jest lekarzem o specjalności urologia. Obaj kochają sztukę, która w domu rodzinnym - choć od pokoleń zdominowanym przez medycynę - była obecna od zawsze. Nie mogło być inaczej, ponieważ obaj panowie pochodzą z jednej z najbardziej znanych rodzin na Podkarpaciu. W ich domu rodzinnym bywali m.in. Leon Wyczółkowski, Emil Zegadłowicz, Wanda Siemaszkowa, ambasador, wiceminister spraw zagranicznych Alfred Wysocki. Rodzina zaprzyjaźniona była z córką Marii Konopnickiej - Zofią Mickiewiczową i córką Wojciecha Kossaka - Magdaleną Samozwaniec. W czasie okupacji mieszkał u nich malarz - batalista Stanisław Studencki. Obecnie odwiedzają ich najwybitniejsi przedstawiciele życia kulturalnego.

Podczas wernisażu, poza częścią oficjalną i dyskusjami o sztuce odbył się mini recital Marka Wiatra przy akompaniamencie instrumentu klawiszowego. Trzy utwory wykonane przez tenora potwierdziły artystyczną rodzinną niezwykłość zgodnie z tytułem wystawy "Sztuka Wiatrów".