Ogromna radość w Skołoszowie
22 sierpnia 2021r. w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Skołoszowie, gmina Radymno w powiecie jarosławskim, odbyły się dożynki. Uroczystość była potrójnym wotum dziękczynnym oddanym Panu Bogu, a to z racji jubileuszu 30-lecia istnienia parafii, konsekracji kościoła oraz dziękczynienia za dary ziemi.
Ks. dr Mieczysław Federkiewicz proboszcz parafii odprawił uroczystą Mszę św. w intencji wszystkich ofiarodawców, dobroczyńców i inicjatorów budowy oraz remontu kościoła. W wygłoszonej homilii zaznaczył, że w dzisiejszych czasach ludzie odchodzą od Pana Boga, uważając, że są samowystarczalni i czasem próbują traktować Go instrumentalnie. "Jednak nie samym chlebem człowiek żyje, powinien szukać czegoś więcej, rozwijać się duchowo, szukać Woli Bożej" - mówił.
Ks. proboszcz przypomniał, że Pan Jezus nikogo z nas nie zmusza do tego, abyśmy byli przy Nim i choć czasem ludzie odchodzą od Niego, to z bólem serca, jednak akceptuje nasze wybory. Podkreślił, że wiele czynników nie zależy od nas, bo chociażby człowiek wszystko zaplanował, zasiał, starannie uprawiał rolę, to jednak na ostateczny plon ziemi nie ma wpływu. "Czasem ludzie tracą cały dobytek życia bo wobec natury jesteśmy całkowicie bezsilni i bezradni. Wówczas ratunkiem może być tylko Pan Bóg. Ci którzy uważają, że są samowystarczalni, żyją w ułudzie, mylą się. Potrzebujemy pokarmu na życie wieczne. ,,Panie do kogóż pójdziemy,, - pyta św. Piotr" - powiedział ks. Federkiewicz.
Kontynuując, dodaje: "Dlatego przychodzimy dziś do ciebie Panie w duchu wdzięczności za 30 lat istnienia parafii, dziękujemy za plony i owoce ziemi. Nasze okazywanie wdzięczności jest miarą naszego człowieczeństwa. Ten kto jest wdzięczny, potrafi docenić trud pracy, poświęcenie innych, jest człowiekiem prawdziwej wiary. Pan Bóg działa przez ludzi i to nasze święto dziękczynienia dziś jest hołdem całej wspólnoty parafialnej".
Ks. proboszcz wyraził ogromną wdzięczność wszystkim, którzy składali ofiary materialne, ofiary trudu pracy, swego cierpienia i ofiary modlitwy. "Dary te przyniosły obfite owoce w postaci powstania i pięknego wystroju świątyni, która została całkowicie poświęcona Bogu w akcie Konsekracji Kościoła 11 kwietnia 2021 r. Tym co działali w skromności, w ukryciu zapewne Pan wynagrodzi" - zaznaczył ks. Mieczysław.
Wszystkim ofiarodawcom poświęcona została pamiątkowa tablica, którą odsłonił ks. proboszcz.
Tradycyjnie złożono na Ołtarzu Pańskim wieniec dożynkowy, plony i owoce tegorocznych zbiorów, jako symbol trudu pracy rolnika. Starostami dożynkowymi byli Małgorzata Małysz i Wiesław Daniłko. Piękny korowód dożynkowy można podziwiać na zdjęciach.
Dalsza część uroczystości miała charakter historyczny przypominający powstanie osady skołoszowskiej. Po Mszy św. zaproszony rodak pan Zbigniew Moszumański z dużym zaangażowaniem przedstawił historię skołoszowskich kapliczek, krzyży i figur.
Okazuje się, że każda z kapliczek ma swoją bogatą historię lub legendę. Codziennie mijaliśmy te nasze kapliczki, krzyże, ale nie znaliśmy genezy powstania. Po prelekcji pana Zbigniewa, przechodząc teraz obok którejś z tych budowli, na pewno przywołana będzie myśl upamiętniająca to wydarzenie. Może to być krzyż poświęcony zamarzniętemu powstańcowi styczniowemu z 1863 r. przy drodze na Zamojsce, może to być pamiątka przejścia na kalwinizm i nawrócenia na wiarę chrześcijańską - dziedzica Kaszyckiego przypomniana w kapliczce św. Rodziny, historia z czasów potopu szwedzkiego - Kapliczka Szwedzka z1656 r., może to też być miejsce - Krzyż św. Mikołaja - gdzie kiedyś stał kościół w Skołoszowie .
Warto zaznaczyć, że pan Zbigniew Moszumański wiele ciekawostek naszej okolicznej historii zamieszcza na fb. Można zgłębić tam swoją wiedzę.
Całe nasze dożynkowe wydarzenie miało charakter dziękczynny za lata bogatej historii Skołoszowa. Zatem została ta historia zawarta w kilku ,,aktach sztuki". Grupa teatralna naszej parafii ,,Sobótka" przedstawiła na Skołoszowskiej Kalwarii, historię z lat panowania królowej Jadwigi. Legendę, a może i prawdziwą historię o królowej Jadwidze i zbóju Skołoszu ,,wygrzebała" pani Teresa Bawół. I według scenariusza pań Teresy i Klaudii Gajewskiej z początkiem roku 1387, królowa Jadwiga przejeżdżała ze swoim orszakiem na wyprawę zbrojną na Ruś Czerwoną, aby odebrać ją swojej starszej siostrze Marii. Ruś Czerwona została przez Ludwika Węgierskiego włączona bezprawnie do Węgier i stała się własnością Marii.
W okolicach Stubna doszło do starcia wojsk węgierskich i sił pod dowództwem królowej Jadwigi. Wydarzenie to nazwano ,,bitwą dwóch sióstr". Według legendy w drodze powrotnej królowa Jadwiga w marcu pokonując bród na Radzie w Skołoszowie, rzucając rękawiczkę osuszyła bagna, a wody zebrały się w pięć stawów - palców tejże rękawiczki. Grasujący ze swoją bandą, hardy i bezwzględny grabieżca, zbój Skołosz widząc to zdarzenie, oddał pokornie pokłon pięknej królowej.Tak zaczęła się historia Skołoszowa zwanego wówczas Skołosinem. Wieś tę otrzymał później Jan Biały od biskupa przemyskiego za bohaterstwo w wojnach.
W 1432 r. w Skołoszowie została założona parafia rzymskokatolicka pw. św Mikołaja. Kościół św. Mikołaja został spalony, a na jego miejscu został krzyż św. Mikołaja. Dopiero w latach 90-tych tamtego stulecia została podjęta inicjatywa budowy kościoła w Skołoszowie.
Historia budowy i powstania parafii została przypomniana w quizie. Prowadzący pani Aneta Wróbel i pan Adam Bereźnicki odpytywali ile zostało nam w pamięci ze współczesnej historii. Mimo, iż tworzyliśmy ją wspólnie i nie tak dawno, to odpowiedzi nie były łatwe. Powołana ,,loża ekspertów" czyli ks. proboszcz, pan Zbigniew Moszumański - historyk, pani Halina Bereźnicka - ówczesny członek Komitetu Budowy Kościoła i pan Janusz Skrzyszewski - obecny sołtys - uzupełniała odpowiedzi.
Dla dzieci były przygotowane atrakcje w postaci dmuchanej zjeżdżalni, gdzie pod czujnym okiem panów Tadeusza Badowicza i Stanisława Olecha mogły oddać się beztroskim harcom.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się konkurencje sportowe przygotowane przez państwo Annę i Sebastiana Gdula - nauczycieli skołoszowskiej szkoły. Wytchnienie prowadzącym dały dopiero... uciążliwe komary, bo to one skutecznie przyczyniły się do zakończenia rozgrywek sportowych. Inaczej pewnie dzieci bawiłyby się do późnej nocy.
Każdy z uczestników dożynkowego spotkania został nagrodzony drobnymi gadżetami zakupionymi przez Urząd Gminy Radymno i sponsorów.
Jak na dożynkowe świętowanie przystało był też poczęstunek w postaci słodkich wypieków i kanapek dożynkowych przygotowanych przez panie z grup apostolsko-modlitewnych.
Pan Witold Gajewski wraz z druhami skołoszowskiej OSP częstował kiełbaską z grilla. A do kiełbaski tradycyjnie był podawany, pieczony przez panie Teresę Lorenowicz i Anię Brodę, pyszny chleb.
Odkryliśmy na nowo talent pana Mariana Sikaczewskiego, który to dźwiękami akordeonu umilił czas i z powodzeniem zachęcił do wspólnego śpiewania.
Niedzielę 22 sierpnia 2021 r. przeżyliśmy jako wielkie podziękowanie Panu Bogu i ludziom, którzy mają otwarte serca. Parafia Skołoszów to parafia aktywnych ludzi. Wiele osób, na czele z Księdzem Proboszczem - inicjatorem dożynek - było zaangażowanych w przygotowanie Mszy św. dożynkowej, wieńca i biesiady. Dobry Bóg wynagrodził trud wspaniałą, słoneczną pogodą.
Za wszystko i wszystkim, którzy mieli choćby najmniejszy udział we wspólnym, wspaniałym spotkaniu, serdeczne Bóg zapłać .
Tekst Ewa Świerk, zdjęcia Zdzisław Wójcik
Ks. dr Mieczysław Federkiewicz proboszcz parafii odprawił uroczystą Mszę św. w intencji wszystkich ofiarodawców, dobroczyńców i inicjatorów budowy oraz remontu kościoła. W wygłoszonej homilii zaznaczył, że w dzisiejszych czasach ludzie odchodzą od Pana Boga, uważając, że są samowystarczalni i czasem próbują traktować Go instrumentalnie. "Jednak nie samym chlebem człowiek żyje, powinien szukać czegoś więcej, rozwijać się duchowo, szukać Woli Bożej" - mówił.
Ks. proboszcz przypomniał, że Pan Jezus nikogo z nas nie zmusza do tego, abyśmy byli przy Nim i choć czasem ludzie odchodzą od Niego, to z bólem serca, jednak akceptuje nasze wybory. Podkreślił, że wiele czynników nie zależy od nas, bo chociażby człowiek wszystko zaplanował, zasiał, starannie uprawiał rolę, to jednak na ostateczny plon ziemi nie ma wpływu. "Czasem ludzie tracą cały dobytek życia bo wobec natury jesteśmy całkowicie bezsilni i bezradni. Wówczas ratunkiem może być tylko Pan Bóg. Ci którzy uważają, że są samowystarczalni, żyją w ułudzie, mylą się. Potrzebujemy pokarmu na życie wieczne. ,,Panie do kogóż pójdziemy,, - pyta św. Piotr" - powiedział ks. Federkiewicz.
Kontynuując, dodaje: "Dlatego przychodzimy dziś do ciebie Panie w duchu wdzięczności za 30 lat istnienia parafii, dziękujemy za plony i owoce ziemi. Nasze okazywanie wdzięczności jest miarą naszego człowieczeństwa. Ten kto jest wdzięczny, potrafi docenić trud pracy, poświęcenie innych, jest człowiekiem prawdziwej wiary. Pan Bóg działa przez ludzi i to nasze święto dziękczynienia dziś jest hołdem całej wspólnoty parafialnej".
Ks. proboszcz wyraził ogromną wdzięczność wszystkim, którzy składali ofiary materialne, ofiary trudu pracy, swego cierpienia i ofiary modlitwy. "Dary te przyniosły obfite owoce w postaci powstania i pięknego wystroju świątyni, która została całkowicie poświęcona Bogu w akcie Konsekracji Kościoła 11 kwietnia 2021 r. Tym co działali w skromności, w ukryciu zapewne Pan wynagrodzi" - zaznaczył ks. Mieczysław.
Wszystkim ofiarodawcom poświęcona została pamiątkowa tablica, którą odsłonił ks. proboszcz.
Tradycyjnie złożono na Ołtarzu Pańskim wieniec dożynkowy, plony i owoce tegorocznych zbiorów, jako symbol trudu pracy rolnika. Starostami dożynkowymi byli Małgorzata Małysz i Wiesław Daniłko. Piękny korowód dożynkowy można podziwiać na zdjęciach.
Dalsza część uroczystości miała charakter historyczny przypominający powstanie osady skołoszowskiej. Po Mszy św. zaproszony rodak pan Zbigniew Moszumański z dużym zaangażowaniem przedstawił historię skołoszowskich kapliczek, krzyży i figur.
Okazuje się, że każda z kapliczek ma swoją bogatą historię lub legendę. Codziennie mijaliśmy te nasze kapliczki, krzyże, ale nie znaliśmy genezy powstania. Po prelekcji pana Zbigniewa, przechodząc teraz obok którejś z tych budowli, na pewno przywołana będzie myśl upamiętniająca to wydarzenie. Może to być krzyż poświęcony zamarzniętemu powstańcowi styczniowemu z 1863 r. przy drodze na Zamojsce, może to być pamiątka przejścia na kalwinizm i nawrócenia na wiarę chrześcijańską - dziedzica Kaszyckiego przypomniana w kapliczce św. Rodziny, historia z czasów potopu szwedzkiego - Kapliczka Szwedzka z1656 r., może to też być miejsce - Krzyż św. Mikołaja - gdzie kiedyś stał kościół w Skołoszowie .
Warto zaznaczyć, że pan Zbigniew Moszumański wiele ciekawostek naszej okolicznej historii zamieszcza na fb. Można zgłębić tam swoją wiedzę.
Całe nasze dożynkowe wydarzenie miało charakter dziękczynny za lata bogatej historii Skołoszowa. Zatem została ta historia zawarta w kilku ,,aktach sztuki". Grupa teatralna naszej parafii ,,Sobótka" przedstawiła na Skołoszowskiej Kalwarii, historię z lat panowania królowej Jadwigi. Legendę, a może i prawdziwą historię o królowej Jadwidze i zbóju Skołoszu ,,wygrzebała" pani Teresa Bawół. I według scenariusza pań Teresy i Klaudii Gajewskiej z początkiem roku 1387, królowa Jadwiga przejeżdżała ze swoim orszakiem na wyprawę zbrojną na Ruś Czerwoną, aby odebrać ją swojej starszej siostrze Marii. Ruś Czerwona została przez Ludwika Węgierskiego włączona bezprawnie do Węgier i stała się własnością Marii.
W okolicach Stubna doszło do starcia wojsk węgierskich i sił pod dowództwem królowej Jadwigi. Wydarzenie to nazwano ,,bitwą dwóch sióstr". Według legendy w drodze powrotnej królowa Jadwiga w marcu pokonując bród na Radzie w Skołoszowie, rzucając rękawiczkę osuszyła bagna, a wody zebrały się w pięć stawów - palców tejże rękawiczki. Grasujący ze swoją bandą, hardy i bezwzględny grabieżca, zbój Skołosz widząc to zdarzenie, oddał pokornie pokłon pięknej królowej.Tak zaczęła się historia Skołoszowa zwanego wówczas Skołosinem. Wieś tę otrzymał później Jan Biały od biskupa przemyskiego za bohaterstwo w wojnach.
W 1432 r. w Skołoszowie została założona parafia rzymskokatolicka pw. św Mikołaja. Kościół św. Mikołaja został spalony, a na jego miejscu został krzyż św. Mikołaja. Dopiero w latach 90-tych tamtego stulecia została podjęta inicjatywa budowy kościoła w Skołoszowie.
Historia budowy i powstania parafii została przypomniana w quizie. Prowadzący pani Aneta Wróbel i pan Adam Bereźnicki odpytywali ile zostało nam w pamięci ze współczesnej historii. Mimo, iż tworzyliśmy ją wspólnie i nie tak dawno, to odpowiedzi nie były łatwe. Powołana ,,loża ekspertów" czyli ks. proboszcz, pan Zbigniew Moszumański - historyk, pani Halina Bereźnicka - ówczesny członek Komitetu Budowy Kościoła i pan Janusz Skrzyszewski - obecny sołtys - uzupełniała odpowiedzi.
Dla dzieci były przygotowane atrakcje w postaci dmuchanej zjeżdżalni, gdzie pod czujnym okiem panów Tadeusza Badowicza i Stanisława Olecha mogły oddać się beztroskim harcom.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się konkurencje sportowe przygotowane przez państwo Annę i Sebastiana Gdula - nauczycieli skołoszowskiej szkoły. Wytchnienie prowadzącym dały dopiero... uciążliwe komary, bo to one skutecznie przyczyniły się do zakończenia rozgrywek sportowych. Inaczej pewnie dzieci bawiłyby się do późnej nocy.
Każdy z uczestników dożynkowego spotkania został nagrodzony drobnymi gadżetami zakupionymi przez Urząd Gminy Radymno i sponsorów.
Jak na dożynkowe świętowanie przystało był też poczęstunek w postaci słodkich wypieków i kanapek dożynkowych przygotowanych przez panie z grup apostolsko-modlitewnych.
Pan Witold Gajewski wraz z druhami skołoszowskiej OSP częstował kiełbaską z grilla. A do kiełbaski tradycyjnie był podawany, pieczony przez panie Teresę Lorenowicz i Anię Brodę, pyszny chleb.
Odkryliśmy na nowo talent pana Mariana Sikaczewskiego, który to dźwiękami akordeonu umilił czas i z powodzeniem zachęcił do wspólnego śpiewania.
Niedzielę 22 sierpnia 2021 r. przeżyliśmy jako wielkie podziękowanie Panu Bogu i ludziom, którzy mają otwarte serca. Parafia Skołoszów to parafia aktywnych ludzi. Wiele osób, na czele z Księdzem Proboszczem - inicjatorem dożynek - było zaangażowanych w przygotowanie Mszy św. dożynkowej, wieńca i biesiady. Dobry Bóg wynagrodził trud wspaniałą, słoneczną pogodą.
Za wszystko i wszystkim, którzy mieli choćby najmniejszy udział we wspólnym, wspaniałym spotkaniu, serdeczne Bóg zapłać .
Tekst Ewa Świerk, zdjęcia Zdzisław Wójcik