Na co dzień ratują życie
28 lutego 2019 r. podczas uroczystości zorganizowanej w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie kilkudziesięciu osobom wręczono odznaki Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu. Odznaki przyznano krwiodawcom, którzy oddali co najmniej 20 litrów krwi.
W spotkania uczestniczyli m.in. zaproszeni goście, dyrekcja RCKK, krwiodawcy z terenu województwa podkarpackiego. Wśród odznaczonych był m.in. Waldemar Kapłon prezes klubu HDK PCK "Niejedna krew" działającego od 15 stycznia 2016 r. przy Urzędzie Gminy w Rokietnicy. Druh Waldemar, który jest członkiem OSP w Rokietnicy, przygodę z krwiodawstwem rozpoczął w 1998 r. jeszcze w wojsku w Przemyślu. "Wówczas żołnierze przygotowywali się do wyjazdu na misję ONZ. Wtedy było też duże zapotrzebowanie na krew" - mówi druh Waldemar. Po chwili dodaje: "Na dzień dzisiejszy oddałem już 28 litrów tego bezcennego płynu ratując "bezimiennie i bezinteresownie" w ten sposób wiele istnień ludzkich. Pracując w szkole staram się propagować wspólnie z nauczycielami akcje pierwszej pomocy, np. "Nie strać życia, kiedy może być uratowane", szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, zachęcam młodzież do udziału w projekcie "Twoja krew, moje życie". Współorganizowałem kilka mobilnych akcji oddawania krwi na terenie Gminy Rokietnica"
Również pan Grzegorz Buła cieszył się z otrzymanej odznaki. Pan Grzegorz jest członkiem klubu HDK PCK "Kropelka życia" przy Oddziale Rejonowym PCK w Jarosławiu. "Krew oddałem w wieku 20 lat ponieważ moja babcia Teresa Szklarz w wieku 89 lat była w ciężkim stanie i potrzebowała Krwi. Oddawanie krwi daje mi satysfakcję, poczucie, że oddając "cząstkę siebie" mogę pomóc innym. Z drugiej strony myślę również, że gdybym ja potrzebował krwi, to bym ją otrzymał. Przez 17 lata udało mi się oddać blisko 51 litrów krwi i jej składników. Jakiś czas temu zostałem odznaczony oznaką Zasłużony Honorowy Dawca Krwi stopnia III,II i I stopnia oraz Odznaką Pamiątkową za oddanie 25 litrów krwi. Z otrzymanej 28 lutego 2019 r. Odznaki jestem bardzo dumny i na pewno nie poprzestanę oddawać krwi" - podkreśla pan Grzegorz. Następnie zauważa: "Problem rozwiązałby się, gdyby do ludzi dotarło, że niewielkim kosztem mogą zrobić coś naprawdę dobrego i pożytecznego. Przecież kiedyś sami mogą tej krwi potrzebować, albo stanie się ona niezbędna do leczenia członka rodziny. Wtedy człowiek zadaje sobie pewnie pytanie, o to gdzie są ludzie i dlaczego nie oddają krwi. Krwiodawstwo jest jednym z najlepszych i najtańszych sposobów dzielenia się z innymi. Nie muszę otwierać portfela i wyciągać moich pieniędzy, a wartość mojej krwi może być bezcenna. Oddawanie krwi potrafi uzależnić i to nie w sposób szkodliwy dla zdrowia. Wręcz przeciwnie, oddawanie krwi staje się czymś w rodzaju spełniania dobrego uczynku. Najważniejsze to pokazać, iż za niewielką cenę można pomóc innym, a nawet uratować życie".
Z kolei pan Roman Głowacz członek klubu HDK PCK im. "Ziemi Przemyskiej" przy OR PCK w Przemyślu powiedział, że z ideą krwiodawstwa spotkał się czynnie po raz pierwszy na komisji wojskowej w roku 1977. "Od tej pory starałem się aktywnie uczestniczyć w akcji oddawania krwi, początkowo w trakcie odbywania służby wojskowej, a po jej zakończeniu w czasie pracy zawodowej na stanowisku nauczyciela. W trakcie pracy nauczycielskiej w przemyskich szkołach średnich starałem się zaszczepiać u uczniów "bakcyla" krwiodawstwa, tak było m.in. w czasie mojej pracy w nieistniejącym dziś Zespole Szkół Rolniczych i w II Liceum Ogólnokształcącym. Obecnie jestem na emeryturze, ale postanowiłem , że dopóki zdrowie pozwoli będę uczestniczył w tej szlachetnej akcji. Do tej pory oddałem łącznie 32 litry krwi" - dodaje.
Grzegorz Kurzyński z Łętowni koło Przemyśla przygodę z krwiodawstwa zaczął w styczniu 2001 roku w dniu 18 urodzin. "Już wcześniej jeździłem ze starszym bratem patrzeć jak on oddaje krew. Patrząc na niego nie mogłem się doczekać, aż ja będę mógł tak, jak on podarować komuś odrobinę siebie, która może uratować życie. W tej chwili mam już oddane prawie 27 litrów krwi. Mogłoby być jej więcej, ale 4 letni pobyt za granicą uniemożliwił mi częste dzielenie się tym wspaniałym darem, który posiada każdy z nas. Teraz staram się oddawać krew regularnie co 2 miesiące, choć los płata różne figle . W ubiegłym roku straciłem dwa palce u lewej ręki, co na pół roku wykluczyło mnie z oddawanie krwi, jednak się nie poddałem i już za parę dni znowu będę mógł oddać krew, która może
uratować komuś życie. Nie kosztuje to nic, a może zdziałać naprawdę wiele !!!! Dlatego zachęcam, by dołączyło do nas coraz więcej ludzi , bo jest to naprawdę wspaniały gest i "+" u Pana Boga" - z radością w głosie wyznaje pan Grzegorz.
Odznaczonym przekazano serdeczne gratulacje. Dzięki nim wiele osób odzyskało zdrowie, a świadomość tego daje satysfakcję.
Przy okazji tej wizyty zwiedziliśmy RCKK, przyjrzeliśmy się z bliska realizowanym zadaniom, pogłębiliśmy wiedzę na temat krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Serdecznie dziękujemy Dyrekcji za stworzenie takiej możliwości.
Warto wspomnieć, że 27 kwietnia 2018 r. podczas Zjazdu OR PCK w Przemyślu odznaką Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu uhonorowani zostali Artur Domagalski wiceprezes klubu HDK PCK "Płomyk" działającego przy Komendzie Miejskiej PSP w Przemyślu oraz członek tego klubu Wojciech Domagalski.
22 listopada 2013 r. podczas obchodów Jubileuszu 55-lecia Honorowego Dawstwa Krwi PCK w Rzeszowie taką odznakę otrzymał Zdzisław Wójcik wiceprezes OR PCK w Jarosławiu, jednocześnie prezes "Płomyka". Jan Potoniec prezes OR PCK w Jarosławiu otrzymał odznakę Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu w 2008 r.
Opracowanie Zdzisław Wójcik, zdjęcia Zdzisław Wójcik i archiwum autora
W spotkania uczestniczyli m.in. zaproszeni goście, dyrekcja RCKK, krwiodawcy z terenu województwa podkarpackiego. Wśród odznaczonych był m.in. Waldemar Kapłon prezes klubu HDK PCK "Niejedna krew" działającego od 15 stycznia 2016 r. przy Urzędzie Gminy w Rokietnicy. Druh Waldemar, który jest członkiem OSP w Rokietnicy, przygodę z krwiodawstwem rozpoczął w 1998 r. jeszcze w wojsku w Przemyślu. "Wówczas żołnierze przygotowywali się do wyjazdu na misję ONZ. Wtedy było też duże zapotrzebowanie na krew" - mówi druh Waldemar. Po chwili dodaje: "Na dzień dzisiejszy oddałem już 28 litrów tego bezcennego płynu ratując "bezimiennie i bezinteresownie" w ten sposób wiele istnień ludzkich. Pracując w szkole staram się propagować wspólnie z nauczycielami akcje pierwszej pomocy, np. "Nie strać życia, kiedy może być uratowane", szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, zachęcam młodzież do udziału w projekcie "Twoja krew, moje życie". Współorganizowałem kilka mobilnych akcji oddawania krwi na terenie Gminy Rokietnica"
Również pan Grzegorz Buła cieszył się z otrzymanej odznaki. Pan Grzegorz jest członkiem klubu HDK PCK "Kropelka życia" przy Oddziale Rejonowym PCK w Jarosławiu. "Krew oddałem w wieku 20 lat ponieważ moja babcia Teresa Szklarz w wieku 89 lat była w ciężkim stanie i potrzebowała Krwi. Oddawanie krwi daje mi satysfakcję, poczucie, że oddając "cząstkę siebie" mogę pomóc innym. Z drugiej strony myślę również, że gdybym ja potrzebował krwi, to bym ją otrzymał. Przez 17 lata udało mi się oddać blisko 51 litrów krwi i jej składników. Jakiś czas temu zostałem odznaczony oznaką Zasłużony Honorowy Dawca Krwi stopnia III,II i I stopnia oraz Odznaką Pamiątkową za oddanie 25 litrów krwi. Z otrzymanej 28 lutego 2019 r. Odznaki jestem bardzo dumny i na pewno nie poprzestanę oddawać krwi" - podkreśla pan Grzegorz. Następnie zauważa: "Problem rozwiązałby się, gdyby do ludzi dotarło, że niewielkim kosztem mogą zrobić coś naprawdę dobrego i pożytecznego. Przecież kiedyś sami mogą tej krwi potrzebować, albo stanie się ona niezbędna do leczenia członka rodziny. Wtedy człowiek zadaje sobie pewnie pytanie, o to gdzie są ludzie i dlaczego nie oddają krwi. Krwiodawstwo jest jednym z najlepszych i najtańszych sposobów dzielenia się z innymi. Nie muszę otwierać portfela i wyciągać moich pieniędzy, a wartość mojej krwi może być bezcenna. Oddawanie krwi potrafi uzależnić i to nie w sposób szkodliwy dla zdrowia. Wręcz przeciwnie, oddawanie krwi staje się czymś w rodzaju spełniania dobrego uczynku. Najważniejsze to pokazać, iż za niewielką cenę można pomóc innym, a nawet uratować życie".
Z kolei pan Roman Głowacz członek klubu HDK PCK im. "Ziemi Przemyskiej" przy OR PCK w Przemyślu powiedział, że z ideą krwiodawstwa spotkał się czynnie po raz pierwszy na komisji wojskowej w roku 1977. "Od tej pory starałem się aktywnie uczestniczyć w akcji oddawania krwi, początkowo w trakcie odbywania służby wojskowej, a po jej zakończeniu w czasie pracy zawodowej na stanowisku nauczyciela. W trakcie pracy nauczycielskiej w przemyskich szkołach średnich starałem się zaszczepiać u uczniów "bakcyla" krwiodawstwa, tak było m.in. w czasie mojej pracy w nieistniejącym dziś Zespole Szkół Rolniczych i w II Liceum Ogólnokształcącym. Obecnie jestem na emeryturze, ale postanowiłem , że dopóki zdrowie pozwoli będę uczestniczył w tej szlachetnej akcji. Do tej pory oddałem łącznie 32 litry krwi" - dodaje.
Grzegorz Kurzyński z Łętowni koło Przemyśla przygodę z krwiodawstwa zaczął w styczniu 2001 roku w dniu 18 urodzin. "Już wcześniej jeździłem ze starszym bratem patrzeć jak on oddaje krew. Patrząc na niego nie mogłem się doczekać, aż ja będę mógł tak, jak on podarować komuś odrobinę siebie, która może uratować życie. W tej chwili mam już oddane prawie 27 litrów krwi. Mogłoby być jej więcej, ale 4 letni pobyt za granicą uniemożliwił mi częste dzielenie się tym wspaniałym darem, który posiada każdy z nas. Teraz staram się oddawać krew regularnie co 2 miesiące, choć los płata różne figle . W ubiegłym roku straciłem dwa palce u lewej ręki, co na pół roku wykluczyło mnie z oddawanie krwi, jednak się nie poddałem i już za parę dni znowu będę mógł oddać krew, która może
uratować komuś życie. Nie kosztuje to nic, a może zdziałać naprawdę wiele !!!! Dlatego zachęcam, by dołączyło do nas coraz więcej ludzi , bo jest to naprawdę wspaniały gest i "+" u Pana Boga" - z radością w głosie wyznaje pan Grzegorz.
Odznaczonym przekazano serdeczne gratulacje. Dzięki nim wiele osób odzyskało zdrowie, a świadomość tego daje satysfakcję.
Przy okazji tej wizyty zwiedziliśmy RCKK, przyjrzeliśmy się z bliska realizowanym zadaniom, pogłębiliśmy wiedzę na temat krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Serdecznie dziękujemy Dyrekcji za stworzenie takiej możliwości.
Warto wspomnieć, że 27 kwietnia 2018 r. podczas Zjazdu OR PCK w Przemyślu odznaką Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu uhonorowani zostali Artur Domagalski wiceprezes klubu HDK PCK "Płomyk" działającego przy Komendzie Miejskiej PSP w Przemyślu oraz członek tego klubu Wojciech Domagalski.
22 listopada 2013 r. podczas obchodów Jubileuszu 55-lecia Honorowego Dawstwa Krwi PCK w Rzeszowie taką odznakę otrzymał Zdzisław Wójcik wiceprezes OR PCK w Jarosławiu, jednocześnie prezes "Płomyka". Jan Potoniec prezes OR PCK w Jarosławiu otrzymał odznakę Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu w 2008 r.
Opracowanie Zdzisław Wójcik, zdjęcia Zdzisław Wójcik i archiwum autora